Można, a nawet trzeba.
Blizna to pozostałość po każdej operacji chirurgicznej. Najczęściej spotykane to blizna po porodzie cesarskim oraz blizna po wycięciu wyrostka robaczkowego. Blizna to nie tylko ślad na skórze. Podczas operacji, chirurg przecina kilka warstw tkanek, aby dostać się do narządu który wymaga jego interwencji. Warstwy te ślizgają się swobodnie względem siebie, jednak podczas gojenia po operacji dochodzi do sklejeń między nimi. Przez to mamy odczucie napięcia w brzuchu, a organy muszą funkcjonować w nie-optymalnych warunkach.
Nasze ciało nie lubi blizn, bo są dla niego ograniczeniem pełnej swobody ruchu. Właśnie z powodu tego ograniczenia czujemy ciągnięcie na bliźnie. Warto masować i rozciągać bliznę, nie tylko ze względów kosmetycznych, ale również dla zdrowia.
Fizjoterapeuta użyje prostych technik, które uelastycznią bliznę, poprawiając jej wygląd. Głównym jego celem jest jednak uelastycznienie tkanek leżących pod skórą, tak aby przywrócić pełną mobilność i swobodę tkanek i organów leżących pod skórą. Po takim masażu, ma się wrażenie że w jamie brzusznej zrobiło się więcej miejsca, co daje wyraźną ulgę.